Kiedy to minęło? Lena ma już roczek życia za sobą. A tak dobrze pamiętam jak z niecierpliwością czekałam, żeby ją pierwszy raz przytulić, jak martwiłam się, czy urodzi się zdrowa i jak sobie poradzę w czasie porodu. Kurcze, pamiętam nawet jak smakował obiad tuż po porodzie!
A teraz tulę już do siebie dużą dziewczynę, która potrafi już odwzajemnić to przytulenie, uśmiechnie się i bije brawo, kiedy wszyscy się śmieją. Na pierwsze urodziny dostała pyszny tort śmietanowy i wyprawiliśmy jej skromne, rodzinne przyjęcie. Tort bardzo jej smakował :) Ale ze świeczką musiałam jej pomóc.
Lenka dostała mnóstwo pięknych prezentów, głownie ubranka i zabawki. Wszystkie od razu pokochała, pośliniła i potuliła lub porozrzucała (np. klocki). Ale jeden prezent się wyróżniał, piękny rowerek, który póki co jest bardziej wózkiem, ale będzie go potem można zmodyfikować do zwykłego trójkołowego rowerka. Piękny, prawda? :)