środa, 4 października 2017

Już nie jestem niemowlakiem!

Kiedy to minęło? Lena ma już roczek życia za sobą. A tak dobrze pamiętam jak z niecierpliwością czekałam, żeby ją pierwszy raz przytulić, jak martwiłam się, czy urodzi się zdrowa i jak sobie poradzę w czasie porodu. Kurcze, pamiętam nawet jak smakował obiad tuż po porodzie!

A teraz tulę już do siebie dużą dziewczynę, która potrafi już odwzajemnić to przytulenie, uśmiechnie się i bije brawo, kiedy wszyscy się śmieją. Na pierwsze urodziny dostała pyszny tort śmietanowy i wyprawiliśmy jej skromne, rodzinne przyjęcie. Tort bardzo jej smakował :) Ale ze świeczką musiałam jej pomóc.

Lenka dostała mnóstwo pięknych prezentów, głownie ubranka i zabawki. Wszystkie od razu pokochała, pośliniła i potuliła lub porozrzucała (np. klocki). Ale jeden prezent się wyróżniał, piękny rowerek, który póki co jest bardziej wózkiem, ale będzie go potem można zmodyfikować do zwykłego trójkołowego rowerka. Piękny, prawda? :)


środa, 19 lipca 2017

Czy te oczy mogą kłamać?



Ogólnie wychodzi na to że to moje dziecko to chyba nie jest na nic uczulone :P Ten typ tak ma chyba :D Robiliśmy nawet USG brzuszka ale wszystko jest w normie. No i dobrze. Przestałam się przejmować bo przecież maleńka jest radosna i chętna do zabawy, ładnie sypia itp. Tylko na bilansie pediatra stwierdziła, że Lenka ma małą główkę, poza normą :( Mamy sprawdzać raz w miesiącu czy główka się powiększa. Ale może po prostu dziecko ma małą główkę bo taka jej uroda? Jak się na nią patrzy wcale nie wydaje się mała.

A z ciekawszych nowości: Lena zaczęła raczkować! Do tego sama już trzyma sobie butelkę, jak widać na zdjęciu. Tylko samodzielne jedzenie z łyżeczki na razie nie jest dla niej interesujące :) Swoją drogą to ciekawe jak ona teraz dużo uwagi potrzebuje. Nie raz myję naczynia w trzech turach bo muszę dziecko zabrać od kontaktu/kabli/butów itp :D Ale nie przeszkadza mi to, cieszę się, że się dobrze rozwija. I mogłabym godzinami patrzeć jak zasuwa po całym pokoju! Ciekawe kiedy zacznie się podnosić przy meblach...

czwartek, 15 czerwca 2017

NAN Optipro Plus i deserki Gerber

Dostałam od Nestle do wypróbowania mleko następne i deserki. Nie ukrywam że bardzo mnie to ucieszyło :) Mleko przyszło akurat w momencie kiedy chciałam sprawdzić po miesięcznym odstawieniu, czy mleko krowie uczuli Lenę. Dostaliśmy cztery saszetki więc było w sam raz. 

Lena wypiła mleko bardzo chętnie, więc w smaku jest raczej ok. Nie pieni się mocno w przygotowaniu, a to duży plus. Po wypiciu czterech porcji mała nie dostała zatwardzenia, co zdarzało jej się przy innych mlekach. Biorąc to wszystko pod uwagę, NAN Optipro to naprawdę fajne mleczko. Niestety jednak mleko krowie trochę Lene uczula więc musieliśmy wrócić do Nutramigenu.


Wypróbowaliśmy też deserki w tubkach w trzech nowych smakach:
- Gruszka i suszona śliwka
- Jabłko, gruszka, malina, jagody
- Jabłko, marchew, mango



Najpierw wzięliśmy się za jabłko, marchew, mango. Lena jadła dosyć chętnie, dodaliśmy też trochę do kaszki i tubka szybko zniknęła. 

Potem było jabłko, gruszka, malina, jagoda. Tu niestety nie będzie dobrej opinii. Deserek był trochę za kwaśny, Lena nie chciała go jeść. Do tego był także zbyt wodnisty, średnio nadawał się do karmienia łyżeczką. Dla starszych dzieci, które będą jadły prosto z tubki, będzie raczej lepszy. 

I jako ostatni zużyliśmy smak gruszka i suszona śliwka. Genialny! Dziecko było bardzo zadowolone :) Konsystencja fajna, dobrze też nadawał się jako dodatek do kleiku. To będzie nasz nowy ulubiony smak, polecam.

Dziękujemy Nestle za możliwość wypróbowania tych produktów! 

czwartek, 1 czerwca 2017

Pierwszy Dzień Dziecka

Nasz pierwszy Dzień Dziecka :) Lena jeszcze nie rozumie, że to jej święto, ale nie przeszkodziło to nam i rodzinie w obdarowaniu jej prezentami. Marzyło mi się, żeby mała dostała jakieś grające i świecące zabawki, bo takich u nas deficyt. I tak oto Lena ma dwa nowe cudeńka. Co prawda producent opatrzyła je znakiem 12m+, ale Leny to nie zraża. Chętnie obmacuje nowe zabawki i uśmiecha się gdy leci muzyczka. Te dwie muzyczne zabawki są z firmy Smiki.


Dostała również kubeczki do układania, kolorowe, ponumerowane, i najwidoczniej całkiem smaczne :D Tu producent napisał 6m+. Jakoś nie znam sześciomiesięcznego dziecka, które potrafiłoby takie kubeczki poukładać ;) Ale zabawka fajna, Lenie się podoba, bo można oblizać, a na potem przyda się do nauki kolorów, liczb i wielkości. A jak wam mija ten dziecięcy dzień?


piątek, 5 maja 2017

Ząbki mam i o nie dbam!

Skoro Lena ma już ząbki to czas najwyższe zacząć je myć. Zaopatrzyliśmy się w taki oto zestaw:


Pasta jest bez fluoru. Czemu taką wybrałam? Bo taka była akurat dostępna :p Ot cała tajemnica, To samo dotyczy szczoteczki. Pasta jest dość ostra w smaku dlatego nakładam ją dosłownie odrobinę, żeby Lena mogła się przyzwyczaić. Szczoteczka jej się podoba bo jest zarazem gryzakiem. Z rana traktuje szczotkowanie jako zabawę. Wieczorem jest gorzej bo jest zaspana i marudna ale jakoś dajemy radę.

Poza tym wykluczyliśmy już gluten jako źródło alergii. Po 3 tygodniach diety bezglutenowej nie widzę żadnej poprawy. Teraz sprawdzamy mleko krowie. Pediatra wypisała nam receptę na Nutramigen i przez kolejne 3-4 tygodnie zobaczymy czy winowajcą jest mleko. Nutramigen na receptę wychodzi dość dobrze cenowo, bo około 18 zł. Ma okropny smak i strasznie śmierdzi ale co ciekawe Lenie to chyba nie przeszkadza. Póki co dostała dwa razy ale pije bez oporów. Uffff. Zobaczymy co nam ta zmiana przyniesie...

wtorek, 25 kwietnia 2017

Dziecko bez alergii...

Wróciliśmy właśnie od moich rodziców. Jechałyśmy autobusem i oto jak Lena reaguje na takie przejażdżki :)
Wczoraj odebraliśmy w końcu wyniki Leny i wyszło na to że nie jest uczulona :/ Niestety takie testy u tak małych dzieci czasem nic nie wykazują pomimo alergii. Będziemy musieli dojść do tego metodą prób i błędów. A póki co cieszymy się z pojawienia się drugiego zęba! Znaczy ja trochę mniej bo dziecko nauczyło się gryźć co z chęcią demonstruje na mojej piersi :p

wtorek, 18 kwietnia 2017

Podsumowanie #ZALANDOSTYLE #WIOSNAzZALANDO

Projekt z trnd.pl powoli dobiega końca, ale moja przygoda z Zalando na pewno nie. Będę jeszcze robiła zakupy w Zalando bo przecież zawsze mogę zwrócić produkt jeśli nie będzie pasował. To po co łazić po sklepach? :D Nawet w tej chwili czekam na zamówienie, tym razem będzie to bluzka z długim rękawem i spódnica.

Miałam malutki problem ze zwrotem poprzednich produktów. Po zaznaczeniu odpowiedniej opcji na stronie Zalando, kurier najwyraźniej nie dostał zlecenia odbioru paczki i się go nie doczekałam. Ale telefon na infolinię szybko rozwiązał problem. Pani przeprosiła i ponownie zamówiła kuriera. A pieniążki szybko były znów na moim koncie!

Podsumowując, naprawdę polecam Zalando. Łatwo, szybko i przyjemnie, każdy znajdzie coś dla siebie.